Kocia emerytura - Amelia*PL - Hodowla kotów tajskich - koty syjamskie klasyczne - rodowodowe koty tajskie - koty rasowe -kot tajski.

Przejdź do treści

Kocia emerytura

Kocia emerytura
Chciałabym Państwu  napisać coś o "Kociej emeryturze".
Otóż, założyłam sobie, że dołożę wszelkich starań w to, aby moje koty były szczęśliwe w swoim życiu.
I nie dotyczy to jedynie kociąt dla których staram się dobierać odpowiednie domy ale również dotyczy to kotów hodowlanych,
które są w hodowli kotami jak kolwiek to zwał, rozrodczymi.
Myślę, że moja decyzja jest dobra. Jeśli się mylę to bardzo proszę o upomnienie mnie.
Otóż kotki i kocurki, które mam w hodowli w pewnym momencie przechodzą na tak zwaną "emeryturę".
Może trochę to dziwnie brzmi - Emerytura, bo na emeryturę przechodzi się w wieku bardzo dojrzałym, a moje koty są młode, zaledwie kilkuletnie.
Chodzi o to, że kotki przestają rodzić  i odchowywać dzieci a kocury przestają być aktywne hormonalnie.
Nie są eksploatowane całe swoje życie.
Kotki odchowyują w swoim życiu hodowlanym po 2, 3 mioty, a czasami tylko 1 :)
Ktoś może powiedzieć, że nie mam serca, jak mogę stosować takie praktyki i przekazywać moje koty w inne ręce.
Że koty powinny do końca u mnie mieć swój kawałek domu.
Jednak chcąc prowadzić HODOWLĘ, bez takiego rozwiązania nie mogłabym  tego robić.
Innym moim założeniem jest rozwijanie hodowli, a przez to  linii hodowlanych. Szukam jak najlepszych genów, które są wprowadzane do dalszej hodowli :)
Po każdym kotku, który odchodzi na emeryturę zostawiam sobie jego potomstwo. Mogę mu się przez dłuższy czas przyglądać i oceniać pod kątem hodowlanym.
Przez to też moja hodowla jest cały czas młoda a ja wiem, że moje koty są tym samym szczęśliwe.  
Czasami wiąże się to również z tym, że należy wyeliminować jakiś gen, czy jakieś nieodpowiednie cechy charakteru kotów.
Nie każdy kot nadaje się do dalszej reprodukcji.
Są też koty, które dopiero po jakimś czasie dają do zrozumienia, że nie są szcześliwe, gdy mieszkają w gromadzie.
Czasami też konkurują z sobą i mimo największych starań z mojej strony zachowania te pozostają.
Dlatego moim kotom hodowlanym znajduję nowe kochające domy, w których zaczynają wieść życie królewskie.
Bo przecież dla nowych opiekunów są najważniejsze i najkochańsze.
Innym aspektem jest to, że sprzedając kociaka z mojej hodowli mogę jego nowemu właścicielowi opowiedzieć o więszości jego przodków jakie są w drzewie geneaologicznym.
Bo większość przodków znam. Wiem jakie są pod względem charakteru i innych cech typowych dla rasy.
Staram się określić co konkretny kociak może odziedziczyć po swoich przodkach.
Na tej stronie będziecie Państwo mogli śledzić losy moich kotów, które wniosły wiele do mojej hodowli, a które już prowadzą życie szczęśliwego mruczusia - emeryta.
Napisałam o tym ponieważ wiele osób pyta mnie dlaczego udostępniam dorosłe koty, czy coś z nimi jest nie tak? O co chodzi.
Tak więc myślę troszeczkę naświetliłam te okoliczności :)

Po kliknięciu w każde z poniższych zdjeć możecie Państwo poznać los każdego z tych kochanych emerytów :)

Jako pierwsza jest Kaya :)
Wróć do spisu treści
stat4u